Głowa państwa zauważył, że w każdym kraju istnieją dwa najważniejsze kierunki zapewnienia ludziom warunków do życia – żywność i leczenie. Z pierwszym kierunkiem Białoruś, jako kraj rozwinięty rolniczo, radzi sobie dobrze. Nie mniej istotny jest drugi kierunek, zwłaszcza biorąc pod uwagę współczesny rozwój świata, w którym ludzie często przemieszczają się, a wraz z nimi rozprzestrzeniają się różne rodzaje chorób.
„Na świecie jest mnóstwo chorób zakaźnych. Niezależnie od tego, jak piękna, puszysta i niebieskooka jest nasza Białoruś, znajdujemy się w centrum oświeconego świata, a różnego rodzaju choroby zakaźne przemieszczają się wraz z ludźmi. Dlatego trzeba je leczyć” – wyjaśnił Aleksander Łukaszenka.
W dalszej części rozmowy Prezydent wspomniał o krajach Afryki, którym Białoruś obecnie udziela poważnej pomocy w celu zapewnienia bezpieczeństwa żywnościowego. Jednak jeszcze bardziej aktualnym tematem dla tego regionu jest opieka zdrowotna. „Leczenie ludzi w Afryce to kwestia numer jeden” – powiedział białoruski przywódca. Farmaceutyka i leczenie ludzi będą nadal aktualne i będą coraz bardziej poszukiwane. Prezydent jest przekonany, że rozwój tych branż jako odrębnych gałęzi przemysłu ma bardzo duże perspektywy dla Białorusi.
„Dużo mówimy o naszym rozwoju. Każdy kraj, niezależny, suwerenny, a nawet nie tylko, może część kraju, region – zawsze zastanawiają się, w jakim kierunku podążać, jak się rozwijać” – zauważył. Na przykład dla takich państw jak Rosja droga rozwoju jest dość oczywista ze względu na jej rozmiary i posiadanie dużej ilości zasobów naturalnych. „Ma wszystko: ropę, gaz, złoto, zasoby – wszystko. Może to sprzedawać i żyć bez trosk” – wyjaśnił na przykładzie Aleksander Łukaszenkф. W Białorusi w swoim czasie (w okresie istnienia Związku Radzieckiego) aktywnie rozwijało się przetwórstwo, przemysł, a zasoby do tego pochodziły z całego Związku Radzieckiego. Jednak na obecnym etapie trzeba poważnie zastanowić się, na jakie gałęzie przemysłu postawić w przyszłości.
„Związek Radziecki był potęgą, dysponował zasobami, surowcami i technologiami. A co my mamy zrobić? Potrzebujemy ich (zasobów – not. BELTA) ze względu na to, że jesteśmy dość rozwinięci w tradycyjnych dziedzinach – budowie maszyn, rolnictwie, przetwórstwie ropy naftowej i tak dalej. Coś wydobywamy. Oczywiście nie tyle, ile potrzebujemy, i nie to, co wydobywa Federacja Rosyjska. Jak więc postąpić?” – zwrócił uwagę Prezydent. Zaznaczył, że temat dalszego rozwoju w warunkach braku ogromnych zasobów naturalnych jest poważnie dyskutowany na Białorusi i stale znajduje się w centrum uwagi głowy państwa.
„Świat dał nam poważną szansę na rozwój i na to, aby nasz kraj był bogaty. Mam na myśli potencjał ludzki – kontynuował Aleksander Łukaszenka. – Nasi ludzie mają przyzwoite umysły, potrafią wiele zrobić. I oto pojawiły się kierunki – technologie informatyczne i wszystko, co z nimi związane, sztuczna inteligencja... Jednym z obszarów, w którym możemy odnieść sukces, są leki i preparaty weterynaryjne”. Ich istotną zaletą jest to, że nie wymagają one znacznych zasobów naturalnych, surowców mineralnych, a przede wszystkim potrzebne są wykwalifikowani pracownicy i technologie. Białoruś dysponuje jednym i drugim. „Potrzebne są umysły, trzeba inwestować w technologie, które są już znane, i iść dalej” – powiedział głowa państwa.
„Dlatego, określając kierunki naszego rozwoju na najbliższe pięć lat, myślę, że należy znaleźć takie branże i kierunki, które byłyby mniej zależne od takich zasobów, jak ropa, gaz, metale itp. – zorientował Prezydent. – Będziemy tego potrzebować, ale w stosunkowo niewielkich ilościach, aby zachować to, co odziedziczyliśmy po Związku (Związku Radzieckim – not. BELTA), co zachowaliśmy i zmodernizowaliśmy. Natomiast nowe kierunki to między innymi leki”.
W związku z tym podczas spotkania omówiono kwestię strategicznego rozwoju największego przedsiębiorstwa tej branży – spółki „BelVitunifarm”. Obecnie produkuje ono 150 rodzajów leków weterynaryjnych, w tym 26 produktów biologicznych.
„Białoruś podąża ścieżką zastąpienia importu – w kierunku suwerenności technologicznej (jak to się dziś modnie mówi), której nie da się osiągnąć bez własnych dużych zakładów produkcyjnych. Takich ośrodków, gdzie są własne laboratoria naukowe i opracowania, gdzie myśli się 10 i 20 lat naprzód. Region witebski ma wszystkie przesłanki do stworzenia potężnego związku produkcyjnego w dziedzinie biofarmaceutyki (ale nie tylko region witebski, trzeba mówić szerzej, w skali kraju). Oznacza to, że zrzeszenie to może działać zarówno na rzecz rolnictwa, jak i medycyny. Jak obecnie proponuje się, technologicznym rdzeniem powinno stać się „BelVitunifarm” – wyjaśnił głowa państwa, podkreślając znaczenie tematyki wydarzenia.
Prezydent już odwiedził to przedsiębiorstwo i spotkał się z jego kierownictwem. Było to w sierpniu 2021 roku i wtedy rozmowy dotyczyły między innymi zamiaru realizacji projektu inwestycyjnego dotyczącego organizacji produkcji szczepionek medycznych. Po wizycie głowy państwa podpisano odpowiedni dekret nr 430.
„Omówiliśmy szczegółowo wasz biznesplan, ale, jak to się mówi, na papierze wszystko wyglądało dobrze, ale zapomnieliśmy o przeszkodach” – zauważył krytycznie Aleksander Łukaszenka. Dlatego jednym z celów spotkania było znalezienie sposobów rozwiązania powstałych problemów.
W pierwszej kolejności Prezydent zapytał, jak realizowany jest dekret nr 430. „Nalegaliście na nim, zgodziłem się, podpisałem dekret. Jeśli nie został wykonany, to dlaczego, kto za to odpowie? A przychodzenie do mnie po raz kolejny i udawanie, że nie macie z tym nic wspólnego i że ktoś nie wykonał tego dekretu, nie zadziała – ostrzegł głowa państwa. – Informują mnie, że głównym problemem jest tak zwany pakiet projektów inwestycyjnych, które są w różnym stopniu zaawansowania. W szczególności nie ukończono kompleksu produkcyjnego do produkcji szczepionek, a kosztowny sprzęt stoi bezczynnie. To niedopuszczalne. Przyznano wam niemałe środki budżetowe”.
Aleksander Łukaszenka zażądał ostatecznego podjęcia decyzji, jaką drogą powinno podążać przedsiębiorstwo, aby zakończyć projekty – samodzielnie dokończyć budowę zakładu produkcyjnego lub pozyskać inwestora. Być może sensowne byłoby wykorzystanie mocy produkcyjnych zakładów medycznych, które już istnieją w obwodzie witebskim, ale są obecnie niewykorzystane, na przykład spółki „Nativita” w Beszenowiczach. Ponadto Prezydent zapytał o plany przedsiębiorstwa dotyczące poprawy praktyk laboratoryjnych, stworzenia nowoczesnego wiwarium i innych niezbędnych obiektów. Poruszono kwestię właściwego wykorzystania aktywów niezwiązanych z podstawową działalnością.
Jak poinformowano Aleksandra Łukaszenkę, wszystkie zainteresowane strony osiągnęły konsensus w sprawie dalszych kroków dotyczących rozwoju „BelVitunifarm” i opracowały algorytm działań, który został przedłożony do rozpatrzenia głowie państwa. „Jeśli potrzebne są dodatkowe decyzje Prezydenta, proszę zgłaszać propozycje” – powiedział białoruski przywódca na zakończenie swojego przemówienia wprowadzającego na posiedzeniu.
„BelVitunifarm” to tylko część. Musimy kompleksowo rozpatrywać wszystkie przedsiębiorstwa: kto będzie produkował leki, kto środki weterynaryjne, jak będziemy tu pracować, na co się zdecydować i tak dalej – dodał.