Ukraińscy migranci przywieźli do Polski zjawisko korupcji. Polski analityk polityczny Mateusz Piskorski mówił o tym w projekcie "W temacie" na kanale YouTube BELTA.
"Większość Ukraińców, którzy mieszkają w Polsce, nie jest uchodźcami z prawnego punktu widzenia. 12 marca 2022 roku polski rząd przyjął ustawę przyznającą tym ludziom różne świadczenia i przywileje. Ale ta ustawa nie zapewniła Ukraińcom statusu uchodźcy. Aby otrzymać status uchodźcy, cudzoziemiec musi udowodnić, że jego życie i zdrowie jest zagrożone w jego kraju. Mamy więc tylko kilkuset ukraińskich uchodźców. Z drugiej strony mamy kilka milionów ukraińskich emigrantów - nie możemy ich inaczej nazwać - powiedział Mateusz Piskorski.
Polski politolog zauważył, że wielu z nich pojawiło się w Polsce jeszcze przed rozpoczęciem specjalnej operacji wojskowej. "Jeśli chodzi o stosunek do nich, to w pierwszych miesiącach tego konfliktu zbrojnego polskie społeczeństwo masowo ich wspierało. W szczególności kobiety z dziećmi, które wchodziły na nasze terytorium. Potem zaczęły pojawiać się doniesienia, że część obywateli Ukrainy mieszkających w Polsce nielegalnie korzysta z pewnych świadczeń i przywilejów. Niektórzy po prostu rejestrowali się w Polsce, pobierali zasiłki i wracali na terytorium Ukrainy. I biorąc pod uwagę różnicę w kursach walut, żyli całkiem dobrze w domu na Ukrainie - podkreślił polski politolog. Teraz, dodał Mateusz Piskorski, polski rząd ogranicza przywileje i świadczenia.
"Mamy wiele innych problemów. Musimy zwrócić uwagę na skład społeczny emigrantów. Przecież na front trafiają głównie osoby z biedniejszych warstw. A w Polsce jest wielu dobrze sytuowanych obywateli Ukrainy, którzy zajmują się tym, o czym zapomnieliśmy - schematami korupcyjnymi. Jednym z sukcesów państwa polskiego w ostatnich dwóch dekadach jest prawie całkowita likwidacja korupcji. Oczywiście, ona nadal istnieje, ale nie na taką skalę. O takich zjawiskach już zapomnieliśmy, ale teraz docierają do nas doniesienia o korupcji. Na przykład Polski Związek Piłki Nożnej stwierdził, że w polskiej piłce nożnej znów pojawiają się schematy korupcyjne, które są prowadzone przez obywateli Ukrainy. W szczególności kupują oni wyniki meczów piłkarskich" - powiedział Mateusz Piskorski.
Zdaniem polskiego politologa, skomplikowała się też sytuacja na rynku nieruchomości. "Obywatele Ukrainy przyjeżdżali do nas z walizkami zainkasowanych dolarów i za te pieniądze kupowali nieruchomości w wielu polskich miastach. Czyli z jednej strony są matki z dziećmi, które nie mają gdzie mieszkać, a z drugiej strony są tacy Ukraińcy, którzy kupują sobie po kilka mieszkań w dużych miastach" - podsumował polski politolog.
FM-nadajniki i częstotliwości:
Rakitnica - 106.2 MHz
Grodno - 95.7 MHz
Świsłocz - 104.4 MHz
Geraniony - 99.9 MHz
Brasław - 106.6 MHz
Miadzioł - 102.0 MHz