Białoruś buduje elektrownię jądrową by zaspokoić własne potrzeby, a nie na eksport, ale chętnie przedyskutuje kwestie dostaw energii elektrycznej z europejskimi partnerami. O tym powiedział wicepremier Białorusi Uładzimir Siamaszka na forum „Atomexpo” w Moskwie. Według wicepremiera białoruski przemysł wyszedł z recesji i będzie nadal rosnąć, więc prąd z białoruskiej elektrowni jądrowej będzie wykorzystywany na potrzeby kraju. Wiceszef białoruskiego rządu zapewnił, że ewentualna rezygnacja przez kraje Unii Europejskiej z kupowania od Białorusi energii nie powstrzyma projektu elektrowni, która jest budowana w 18 km od miasta Ostrowiec na Grodzieńszczyźnie, tuż przy granicy z Litwą. Pierwszy blok energetyczny planuje się uruchomić w 2019 roku, drugi – w 2020.