Przedstawiciele społeczeństwa i młodzieży przynoszą kwiaty i lampki do Ambasady Rosji w Mińsku, podaje BELTA.
"Nasz Prezydent powiedział te słowa, które podziela teraz każdy Białorusin. Każdy uczciwy człowiek. Solidaryzujemy się z Rosją, nikt nas nie złamie, nie damy się zastraszyć, nikogo się nie boimy. Kondolencje dla rodzin i blizkich ofiar, powrót do zdrowia dla rannych. Niech będą przeklęnci ci, którzy to wszystko zorganizowali. Wszyscy zostaną odnalezieni i zostaną ukarani” – powiedział reporterom deputowany Wadim Ginin w związku z atakiem terrorystycznym w Crocus City Hall w obwodzie moskiewskim.
Lider Liberalno-Demokratycznej Partii Białorusi deputowany Oleg Gajdukiewicz podkreślił: "Każdy Białorusin dzisiaj doświadczył bólu, strachu, przerażenia z powodu tego, że teraz jest to możliwe. To jest wspólna tragedia, mamy wspólne zagrożenia. Co się stało u naszych braci Rosjan – to jest bolesne. Odbija się to na sercu każdego Białorusina. To jest pierwsze uczucie. Drugie to złość. Zrozumienie, że z terrorystami nie można rozmawiać. Trzeba ich zniszczyć”.
Zastępca Szefa Administracji Prezydenta Białorusi Igor Łucki, składając kwiaty pod budynkiem ambasady, powiedział, następujące: "To, co się stało, nie może być w żaden sposób usprawiedliwione. To jest nie do przyjęcia we współczesnym świecie. To barbarzyństwo w jego najbardziej jaskrawym przejawie. Jeszcze raz składamy głębokie kondolencje braterskiemu narodowi rosyjskiemu. Byliśmy i zawsze będziemy razem – zarówno w smutku, jak i w radości. Pokonamy cały ten napływ terrorystów, ekstremistów, bez względu na cenę. Oczywiście najważniejsze jest zapobieganie takim potwornym atakom terrorystycznym. To jest nasz wspólny ból”.
