Belskaja w Radzie Praw Człowieka ONZ oceniła raport na temat Białorusi jako hipokryzję i podwójne standardy


 

Białoruś jest mocno zaangażowana w realizację swoich zobowiązań w zakresie praw człowieka i potwierdza gotowość do współpracy z państwami członkowskimi ONZ, systemem praw człowieka i jego mechanizmami na zasadach poszanowania suwerenności państwowej, bezstronności i uniwersalności. Oświadczyła o tym stała przedstawicielka Białorusi przy Biurze ONZ w Genewie Larisa Belskaja podczas 55. sesji Rady Praw Człowieka ONZ, podczas której omawiano raport Wysokiego Komisarza na temat sytuacji w zakresie praw człowieka na Białorusi, informuje BELTA.

 

"Tak zwana "grupa ekspertów" z Biura Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka, rozpowszechniająca dezinformację w swoich stronniczych raportach na temat wyborów prezydenckich na Białorusi w 2020 r. i późniejszej sytuacji, jest instrumentem presji i nie przestrzega tych zasad. Białoruś nie uznaje takich mandatów. Źródłem anonimowych "wywiadów z pierwszej ręki", o których mowa w raporcie, są prawdopodobnie "aktywiści", którzy uciekli z kraju i nie zdołali podważyć białoruskiego państwa poprzez próbę kolorowej rewolucji, udział w nielegalnych akcjach antyrządowych i starciach z organami ochrony porządku publicznego. Teraz nadają z zagranicy ekstremistyczne wezwania i plany obalenia legalnych władz, aż do konfliktu zbrojnego na Białorusi", - powiedziała białoruska dyplomatka.

 

Larisa Belskaja zauważyła, że "te postacie" ani prawnie, ani faktycznie nie reprezentują ani Białorusi, ani jej narodu. Próby przedstawienia ich przez zachodnie rządy jako rzekomych "przywódców" sił demokratycznych są złośliwym zniekształceniem zasad prawa międzynarodowego i Karty Narodów Zjednoczonych w celu legitymizacji działań przeciwko suwerennemu państwu białoruskiemu i ingerencji w jego sprawy wewnętrzne.

 

"Marionetkowe struktury, w pełni finansowane kosztem zachodnich podatników, próbując zachować swoje dochody i status rzekomych "przeciwników politycznych" białoruskich władz, posuwają się do wszelkich środków, od szerzenia dezinformacji po wzywanie do nakładania zachodnich sankcji na Białoruś. Raport oparty na takich źródłach celowo zniekształca rzeczywistą sytuację w kraju i ignoruje wszelkie alternatywne punkty widzenia", - podkreśliła stała przedstawicielka Białorusi.

 

Zauważyła, że zgodne z prawem działania organów ochrony porządku publicznego. mające na celu powstrzymanie wcześniej przygotowanych i finansowanych z zagranicy zamieszek, zatrzymywanie ich inicjatorów i aktywnych uczestników, a także sprawiedliwe wyroki wydawane przez białoruskie sądy na osoby łamiące prawo są bezpodstawnie interpretowane jako represje. Jednocześnie podobne działania organów ścigania w krajach zachodnich są uznawane za obronę porządku i demokracji. "Co to jest, jeśli nie hipokryzja?!", - zauważyła dyplomatka.

 

Według Larisy Belskiej absurdalność oskarżeń białoruskich władz o możliwe "zbrodnie przeciwko ludzkości" i polityka podwójnych standardów krajów zachodnich są szczególnie widoczne na tle ich cynicznych ocen sytuacji w strefach konfliktów zbrojnych wspieranych przez Zachód.

 

"Na Białorusi nie ma więźniów politycznych. Osoby odbywające wyroki są skazywane za konkretne przestępstwa, w tym te przeciwko bezpieczeństwu narodowemu. Na Białorusi łamiący prawo są traktowani jednakowo, niezależnie od tego, że są faworytami zagranicznych polityków lub działają w ich interesie", - podkreśliła.

 

Larisa Belskaja nazwała to faktem, że autorzy raportu i zachodnie delegacje w Radzie Praw Człowieka uważają postawę i działalność antypaństwową za główne kryterium niezależności i demokracji białoruskich partii politycznych, związków zawodowych, organizacji pozarządowych i mediów. "Wszystkim innym odmawia się niepodległości i demokracji! A to prawie cztery miliony związków zawodowych, patriotyczne partie polityczne, setki organizacji pozarządowych konstruktywnie współdziałających z państwem we wszystkich sferach życia publicznego", - zauważyła dyplomatka.

 

Podkreśliła, że raport jest przykładem tego, jak zainteresowanie wielu krajów zachodnich przekształceniem praw człowieka w "strategię" prowokowania wewnętrznej destabilizacji, zachęcania do działań przeciwko legalnym władzom i ich zniekształconego wsparcia informacyjnego jest promowane za pośrednictwem mechanizmów Rady Praw Człowieka. "Pod hasłem uniwersalności praw człowieka realizowana jest strategia zmiany systemów rządów wybranych przez narody lub osłabienia państw, które podążają własną ścieżką rozwoju, niezgodną z geopolitycznymi interesami Zachodu. Strategia ta jest konsekwencją nie tylko braku szacunku dla suwerennych państw, ale także lekceważenia ceny, jaką narody krajów rozwijających się płacą za zachodnie eksperymenty w stymulowaniu kolorowych rewolucji i narzucaniu tak zwanego "porządku opartego na zasadach"", - powiedziała stała przedstawicielka Białorusi.

 

Podsumowując, Larisa Belskaja podkreśliła: "Rzeczywista sytuacja na Białorusi radykalnie różni się od fałszywego obrazu, który maluje raport. Kraj z powodzeniem rozwija się pomimo zakrojonych na szeroką skalę zachodnich sankcji. Tak więc, w warunkach ogólnokrajowego dialogu, przy wsparciu zdecydowanej większości obywateli, przeprowadzono reformę konstytucyjną, odnowiono system polityczny, zreformowano wszystkie gałęzie władzy, przeprowadzono wybory parlamentarne i lokalne, a społeczeństwo obywatelskie aktywnie się rozwija.

 

"W centrum polityki państwowej Białorusi zawsze będzie umacnianie dobrobytu narodu, ochrona interesów państwa białoruskiego i praw obywateli Białorusi, w tym prawa do niezależnego, ewolucyjnego i pokojowego rozwoju", - podsumowała białoruska dyplomatka.
 
 
transmisje internetowe
Teraz odtwarzane:
08.00 Nowości z Białorusi (PL)

Dalej:
08.20 Zielony świat (PL)


Niezawodny Internet Broadcasting
Niezawodny nadawanie
konkurs selfie
 
częstotliwości
 

FM-nadajniki i częstotliwości:
Rakitnica - 106.2 MHz
Grodno - 95.7 MHz
Świsłocz - 104.4 MHz
Geraniony - 99.9 MHz
Brasław - 106.6 MHz
Miadzioł102.0 MHz

Audycje
 

01.05.24 - 18.00
01.05.24 - 19.00