Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka dąży do szybszego i skuteczniejszego rozwoju hodowli kóz w kraju, biorąc pod uwagę zapotrzebowanie na tę gałąź gospodarki. Zadeklarował to podczas wizyty w zakładzie hodowli kóz pod Mohylewem, podaje BELTA.
Głowa państwa zadawał urzędnikom i specjalistom konkretne pytania: czy jest popyt, jaka jest rentowność, jak szybko można zwiększyć pogłowie?
Poinformowano głowę państwa, że na kozy hodowlane jest duże zapotrzebowanie nie tylko w Białorusi, ale także za granicą. Odnotowano już sprzedaż do Uzbekistanu, są też zamówienia z Rosji. W 2024 roku z gospodarstwa sprzedano 45 osobników, w tym 174. Średnia cena-Br1,5 tys. rentowność pracy firmy wynosi około 25%.
W kraju trwają prace plemienne, ale jak dotąd robi się to "ani dobrze, ani źle", jak powiedział Aleksander Łukaszenka. I zażądał szybszego rozwoju, rozwijając hodowlę kóz w dużych gospodarstwach w całym kraju. Ponadto na Białorusi są jeszcze dwa przedsiębiorstwa, które również zajmują się hodowlą kóz - gospodarstwo rolne w powiecie dzerzynskim oraz centrum naukowo-praktyczne hodowli zwierząt NAN.
„Dlaczego nie zająć się tym, dlaczego nie zintensyfikować procesu? To dobra sprawa, perspektywiczna, jest popyt” – podkreślił Prezydent.
Aleksander Łukaszenka był szczegółowo zainteresowany tym, czy konieczne jest stworzenie na plemprzedsiębiorstwie dodatkowych warunków, aby szybko zwiększyć liczbę zwierząt. Według ekspertów w zasadzie wszystko, czego potrzebują, jest dostępne, ale jednym z możliwych proponowanych przez nich środków jest zakup dodatkowego stada kóz do dalszej hodowli.
W połowie 2026 r. wskaźniki powinny się podwoić - polecił szef państwa. "Powinno być podwojenie, o ile jest popyt. Oto są, żywe pieniądze" - powiedział.
"Musimy iść na maksa. Jeśli jest moment na zarabianie pieniędzy, trzeba zarabiać, zajmować rynek - domaga się białoruski lider. - Pracować tak dalej nie można, że ani dobrze, ani źle pracujemy". Aleksander Łukaszenka podkreślił, że dotyczy to nie tylko hodowli kóz, ale także innych kierunków w rolnictwie.
Podczas wizyty w zakładzie plemiennym podniesiono również kwestię kadrową. W Mohylewskim przedsiębiorstwie państwowym nie ma jeszcze dyrektora generalnego, po tym jak poprzedni szef przeszedł na stanowisko przewodniczącego Góreckiego Powiatowego Komitetu Wykonawczego. Prezydent polecił niezwłocznie podjąć decyzję w tym zakresie.
Aleksander Łukaszenka skosztował mleka koziego i serów z niego. "Idealne mleko" - ocenił szef państwa. Prezydent powiedział, że Władimir Putin kiedyś poczęstował go kozim mlekiem i było ono absolutnie bez specyficznego zapachu lub smaku, jak to mleko, którego próbował teraz.
Sery, które są obecnie produkowane na Białorusi, to połączenie mleka koziego i krowiego. Szef państwa zapewnił, że jest rynek i dobra rentowność. Produkty są kupowane już w Rosji.
Aleksander Łukaszenka wysoko ocenił smak i wypowiedział się na temat zalet produktów kozich. "Świetne mleko. I to jest bardzo ważne dla dzieci - powiedział. - Odżywianie to przede wszystkim psychologia. Jeśli nie wiesz, że jest to przydatne, przyzwyczajasz się do tego przez długi czas. Musimy "wejść" człowiekowi do głowy z tym serem i udowodnić mu, że jest to bardzo przydatne".
Do degustacji zaprezentowano również produkty z mięsa koziego, które ma wyjątkowe właściwości odżywcze. Biorąc pod uwagę planowany wzrost produkcji mleka koziego, krajowe przedsiębiorstwa opracowują różne nowe receptury i opcje produktów.
W 2021 roku rozpoczęto prace nad utworzeniem zakładu hodowlanego. W tym celu do Białorusi sprowadzono 350 kóz i 20 kozłów rasy saaneńskiej i alpejskiej. Trwają prace nad stworzeniem w kraju stad hodowlanych o wysokim potencjale genetycznym, co pozwoli na zastąpienie importu produktów hodowlanych kóz, a także eksport nowego rodzaju produktów hodowlanych. Trwają również prace nad stworzeniem stacji sztucznego unasienniania.
Łączna liczba kóz w Białorusi we wszystkich kategoriach gospodarstw wynosi 48 tys. sztuk. Z tego 93% jest hodowanych w gospodarstwach ludności, kolejne 2% w gospodarstwach rolniczych, a pozostałe 5% w organizacjach rolniczych.