„Cena Wielkiego Zwycięstwa – nasz wspólny ból”. Łukaszenka wziął udział w otwarciu kompleksu pamięci w obwodzie Leningradzkim


 

Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka na terenie obwodu Leningradzkiego wraz z Prezydentem Rosji Władimirem Putinem wzięli udział w ceremonii otwarcia kompleksu pamięci ku czci ludności cywilnej ZSRR – ofiar nazistowskiego ludobójstwa podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, relacjonuje BELTA.

 

"Drodzy weterani, dzieci, wnuki i prawnuki bohaterów oblężenia Leningradu, przyjaciele z Petersburga! Dziękuję za zaproszenie. To dla mnie bardzo ważne, aby być tutaj w tak święte dni dla naszych narodów. Dziś w dniu całkowitego zniesienia oblężenia Leningradu jesteśmy pogrążeni w myślach i uczuciach ludzi, którzy przeżyli piekło na ziemi, – powiedział białoruski przywódca. – Nawet po 80 latach pamięć o tych wydarzeniach ściska serca, ponownie przeżywamy gorycz straty i radość wyzwolenia oraz niesamowitą intensywność walki o życie, o nasze Zwycięstwo. Cena Wielkiego Zwycięstwa – nasz wspólny ból. Wspólny dla wszystkich narodów, skazanych na śmierć przez hitlerowskie Niemcy. Białorusini czują to jak nikt inny.”

 

Ból ten odlany jest w brązie i wyrzeźbiony w kamieniu na tysiącach masowych grobów nieznanych żołnierzy, w miejscach masowych egzekucji ludności cywilnej i boczaterskich wyczynów żołnierzy Armii Czerwonej, partyzantów, bojowników podziemia – od Moskwy po Brześć i Berlin. "Każdy taki pomnik jest świadkiem, oskarżycielem i sędzią. Każdy pomnik jest niepodważalnym dowodem ludobójstwa narodu radzieckiego. To wyrok na wieki, niezależnie od tego, jak bardzo ktoś tego dzisiaj by nie chciał", - podkreślił Aleksander Łukaszenka.

 

Zwrócił uwagę na fakt, że pamięć o ofiarach tamtej wojny, bohaterstwo naszych ojców i dziadów przeszkadza dziś żyć wielu, a przede wszystkim ideologicznym poplecznikom morderców i zdrajców: „To oni dzisiaj oddają cześć katom w swoich parlamentach. To oni rozpoczęli wojnę z grobami i pomnikami w Polsce, krajach Bałtyckich i na Ukrainie. Kompletni szaleńcy! Jak można myśleć, że niszcząc pomnik zniszczycie pamięć żywą w sercach ludzi? Narodu, który znalazł siłę, aby zbudować nowe pokojowe stosunki z państwami, które jeszcze wczoraj nieśli na nasze ziemie cierpienie i śmierć”.

 

„Pamięć o bohaterstwie zwycięzców, ich duchowym wyczynie zostanie zachowana na zawsze. W tym tutaj. Na tym przejmującym obrazie matek i dzieci Leningradu, Chatynia, Babiego Jaru oraz dziesiątkach tysięcy sowieckich miast i wsi, zniszczonych i wyludnionych. Dla nas, Białorusinów, ważne jest, aby ten żałobny pomnik zachował kawałek naszej zranionej duszy, pamięć o tragedii naszego narodu”, – podkreślił głowa państwa.

 

Aleksander Łukaszenka zauważył, że w rozległej Rosji i na Białorusi pomników jest tysiące. A przeważająca większość z nich – bohaterom Armii Czerwonej, partyzantom – ludziom, którzy z bronią w rękach bronili swojej ziemi. Ale wraz z tym hołd nie został w pełni oddany tym, którzy dokonali tego wyczynu za linią wroga. "Dużo o tym rozmawialiśmy. Ale większość pomników jest poświęcona tym, którzy z bronią w ręku bronili Ojczyzny i potrafili obronić siebie. A wielkość tej decyzji polega na tym, że oddajemy hołd tym ludziom i dzieciom, o których powiedział Prezydent Rosji. Którzy nie mogli się obronić. Wyciśnięto z nich ostatnią kroplę krwi, aby oddać ją faszystowskim żołnierzom. To chyba ma sens, że nadrabiamy to, czego brakowało w czasach sowieckich”, – powiedział.

 

Prezydent podziękował Władimirowi Putinowi, całemu narodowi rosyjskiemu i tym, którzy stworzyli ten pomnik. Są to w szczególności kierownictwo obwodu Leningradzkiego, Rosyjskie wojskowe towarzystwo historyczne i zespół autorów.

 

"Dziękujemy od całego cierpliwego narodu białoruskiego! Nie możemy zmienić przeszłości, ale mamy siłę chronić przyszłość. Niech ten pomnik chroni naszą wspólną pamięć historyczną, braterstwo narodów i siłę niezniszczalnej jedności narodów, zjednoczonych w walce ze złem świata, którzy go pokonali. To jest dla nas dzisiaj bardzo ważne. Pokoju, wszystkiego dobrego i szczęścia dla was wszystkich!” – powiedział Prezydent Białorusi.

 

Prezydenci Białorusi i Rosji złożyli kwiaty pod Wiecznym Płomieniem i obejrzeli kompleks pamięci.

 

Pomnik wzniesiono w powiacie Gatczińskim w obwodzie Leningradzkim. W czasie wojny znajdowała się tu druga linia obszaru ufortyfikowanego Krasnogwardiejskij, która składała się z polowych i żelbetowych punktów ostrzału, okopów i rowów przeciwczołgowych. W latach okupacji tereny najbliższej linii frontu zostały w dosłownym tego słowa znaczeniu oczyszczone przez najeźdźców z ludności cywilnej, a ta spalona ziemia jest symbolicznie miejscem przełomu, za którym już tylko pozostała ostatnia granica Leningradu - Wzgórza Pułkowo.

 

Bezpośrednio w rejonie Gatczyny w latach okupacji znajdowały się liczne obozy dla jeńców wojennych, a także obozy koncentracyjne dla dzieci radzieckich, które naziści wykorzystywali jako dawców krwi dla żołnierzy niemieckich. Zginęło tu ponad 8 tysięcy dzieci.
 
 
transmisje internetowe
Teraz odtwarzane:
18.00 News from Belarus (EN)

Dalej:
18.20 Cultural Front (EN)


Niezawodny Internet Broadcasting
Niezawodny nadawanie
konkurs selfie
 
częstotliwości
 

FM-nadajniki i częstotliwości:
Rakitnica - 106.2 MHz
Grodno - 95.7 MHz
Świsłocz - 104.4 MHz
Geraniony - 99.9 MHz
Brasław - 106.6 MHz
Miadzioł102.0 MHz

Audycje
 

04.05.24 -19.00
05.05.24 - 18.00
05.05.24 - 19.00