Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka przygotowuje urzędników do produktywnej i złożonej pracy w interesie kraju. Odpowiednie oświadczenia głowa państwa złożył, podejmując decyzje personalne, relacjonuje BELTA.
Głowa państwa zaznaczył, że regularnie przegląda analizy publikacji medialnych, raportów wywiadu zagranicznego i służb specjalnych.
"Chłopaki, wszystko koncentruje się na znalezieniu sposobu na obalenie nas. Niezależnie od naszych relacji z wami (krytykowałem was, usuwałem z pracy itp.), musicie być mężami stanu. Ani ja, ani wy osobiście nic nie znaczymy w porównaniu z tym, co oznacza dla nas suwerenna i niepodległa Białoruś. Musimy ją chronić. Swoją pracą, krwią, potem i życiem. Oczywiście, nie daj Boże, wszyscy chcemy żyć. A żeby nie umrzeć, nie zginąć, trzeba po prostu pracować, potrzebna jest gospodarka. Jeszcze raz podkreślam: aby była normalna gospodarka, mamy wszystko, wszystkiego nam wystarczy. Ale trzeba uczciwie pracować” – powiedział białoruski przywódca.
Zwracając się do obecnych, Prezydent polecił im, aby od tej chwili przygotowali się do bardzo poważnej i ciężkiej pracy. "Mamy dzisiaj wszystko do pracy. Bardziej niż kiedykolwiek, pomimo trudności. Brakuje tylko jednego – dyscypliny. Ale wiemy jak to zrobić. Wiemy jak (zapewnić dyscyplinę. - not. BELTA) – podkreślił głowa państwa – Porządek przewyższa klasę. Jeśli będzie dyscyplina i porządek, pewne braki w innych obszarach zostaną zrekompensowane."
Aby osiągnąć rezultaty, lokalni kierownicy muszą podjąć wszelkie niezbędne działania i maksymalnie wykorzystać wszystkie dostępne zasoby. "Często mówię publicznie: róbcie, co chcecie i jak uważacie. Istnieją oczywiście prawodawstwo, zasady, mamy je we krwi od dawna. Ale tam, gdzie potrzebny jest wynik, musimy iść razem, ramię w ramię z prawem i podjąć decyzję” – zauważył Aleksander Łukaszenka.
Ponadto warunki dla efektywnego rozwoju zarówno rolnictwa, jak i przemysłu są obecnie na Białorusi korzystne. „Na razie Pan daje nam wszystko. Zwłaszcza ludziom, którzy chcą pracować na roli i w przemyśle” – powiedział Prezydent.
Na przykład krajowe produkty spożywcze cieszą się dużym zainteresowaniem na rynkach Rosji i Chin, a także w innych krajach. "Mieliśmy w magazynach nadmiar zapasów masła i mleka w proszku. Dziś pytałem wicepremiera, który się tym zajmuje. Mówi: "Chcielibyśmy więcej". Dziś w magazynach nic nie ma. I w dodatku: uzyskaliśmy więcej dochodów w walucie obcej niż w zeszłym roku. Nie ma problemu” – powiedział głowa państwa.
Jeśli chodzi o przemysł, owszem, spotkał się on z ograniczeniami i sankcjami, ale otworzył się ogromny rynek rosyjski. O ile wcześniej były tam trudności ze sprzedażą towarów przemysłowych, to obecnie na szereg artykułów istnieje znaczny popyt i strona rosyjska sama wychodzi z inicjatywą zwiększenia podaży niektórych towarów. "Wystarczy nam jeden rosyjski rynek. Czy jesteśmy gigantyczną gospodarką? Nie. Popyt jest na nas we wszystkich obszarach. Ale jak mówię, musimy działać. Konkurencja była i będzie" – zauważył Prezydent. Jednak produkty białoruskie, nawet w porównaniu na przykład z chińskimi, wygrywają pod względem stosunku ceny i jakości. „Musimy to wykorzystać” – powiedział Aleksander Łukaszenka.
Jednocześnie Prezydent skupił się na poprawie jakości usług i zorganizowaniu dużych ośrodków, w których reprezentowane byłyby wszystkie główne krajowe marki: „Musimy stworzyć multimodalne centra usług, aby było tam wszystko: Gomselmasz, MTZ i inne. Gigantyczne przedsiębiorstwa, państwowe, co mamy dzielić. Po co budować osobne domy handlowe? Skoncentrujmy się pod jednym dachem, określmy, w jakich regionach Rosji będziemy pracować, i nie będziemy się bać żadnej konkurencji. Ponadto mając takie stosunki, dyplomatyczne, osobiste relacje kierowników, rządów i prezydentów, rozwiążemy każdy problem”.
„Dlatego pomimo wszystkich trudności dzisiaj jest moment na normalny rozwój naszego państwa” – podkreślił Aleksander Łukaszenka.
Głowa państwa przestrzegł nowych kierowników lokalnego pionu, że będą musieli pracować w trudnych czasach i może nie być tak wygodnie i ciekawie jak na poprzednich stanowiskach: „Nie ma ciekawszej pracy niż kierownik przedsiębiorstwa rolniczego. W moim życiu nie było. Teraz jest wam trochę trudniej niż wtedy, z jednej strony. Z drugiej strony jest ciekawiej. Wszystko zależy od was. Jeśli zarobiliście – wydawajcie pieniądze. Nie porzucamy rolników. Praca jest najciekawsza. I nie myślcie, że będzie ciekawsza praca. Czasy są trudne i zgodziliście się kierować odpowiednimi obszarami”.
